Jaki tytuł nosi piosenka, która leci w tle, gdy Jack przybiega do baru po rozwodzie z Joy, żeby się dowiedzieć gdzie ona jest? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Zabawna historyjka, która nie jest zbyt sensowna, ale dla odprężenia można obejrzeć i trochę się pośmiać. Idealna na deszczowy wieczór.
Daje 7-
Polecam każdej parze. Super komedia romantyczna. Po prostu brak mi słów. To jedyna komedia którą dodaję do ulubionych...10/10 Polecam...
Zacznę od tego, że nienawidzę komedii romantycznych. Ale po obejrzeniu tej produkcji całkowicie zmieniłam zdanie. Pierwszy raz spotkałam się z filmem tego typu, który nie był głupkowaty, miał zgraną fabułę, aktorzy mieli prawdziwy talent, dialogi zaskakiwały, nie epatowano seksem na każdym kroku, rozmowy nie...
jak na taką lekką komedyjkę to muszę przyznać, że bardzo mi się podobało. Cameron fajnie grała, Kutcher też ok. Ogólnie to spoko mi się ten film oglądało, a i były momenty, gdzie się uśmiałam :)
duzo smiechu swietna zabawa no i najgorsza filmowa para jaka tylko moze byc Cameron i ashton ;D bardzo fajne polecam
Czy ktoś z Was wie jak nazywa sie piosenka w ostatniej scenie,której słucha jej były a koleżanka miażdży jego męskość.Czy to śpiewa może Donna Summer?
Wiem że to nie odpowiednie forum ale potrzebuje tytuł pewnego filmu oglądałam go dawno temu wiem ze był fajny ale nic z niego nie pamiętam.Wiem że występowała tam kobieta (blondynka)miała męża albo narzeczonego(był chyba muzykiem) z którym nie mogła mieć dziecka,pokłócili się, potem poznała bogatego faceta i zaszła z...
więcejChyba coraz bardziej zaczynam lubić komedie romantyczne.... miły klimat, momentami płakałem ze śmiechu, ... amerykańska komedia, ale ta raczej dobra ...
fajnie dobrana para do tego filmu. Pomimo całej tej sprawie w sądzie i tych ich sprzeczkach film skończył się dobrze :)
Myslalem ze bedzie smieszny i zwariowany - tak jak "kac vegas" a tu - przeciętna komedyjka rozmantyczna z paroma momentami śmiesznymi. Niestety film bardzo przewidywalny.
Mnie najbardziej rozśmieszyła ta scenka, jak Jack i Joy byli na tej terapii małżeńskiej, i jak Jack tłumaczył się z podbitego oka.. (to było jakoś tak)
- Zasłużyłem sobie <szloch> zapomniałem...poukładać ręczniki, a potem jak zapomniałem odłożyć deskę to ona powiedziała "ja cie nauczę jak się odkłada deskę!" i wtedy...