ładnie zaczeło się ale niefachowo sie skończyło... wręcz niedorzecznie. Nagle wychodzą ludzie z lasu i fabuła robi się naiwna głupia wręcz. Gdyby nie ta fantastyka to by można było liczyć na ciekawy film ale fantastyką jest słaby bez niej może coś by motyw ytajemnicy zdziałał ale nie poszli w ta stronę
A co powinno wyjść z lasu, żeby była zachowana logika? Gaja? Thor z młotem? Pitagoras z liczydłem?
Facet chciał zrobić film w oparciu o motyw biblijny i go zrobił. Jest równie "logiczny" jak wszystkie filmy fantastyczne (nie piszę o SF).
Przypomina mi to pójście na horror i kwękanie, że przecież wampirów nie ma.