Tego aktora to widziałem już w tylu filmach, począwszy od "Zwolnienia warunkowego", Crittersów", czy "Łowcy androidów", ale przeważnie gra w słabych produkcjach role drugoplanowe, czy epizody. W sumie średnio go lubię, ale jedna rola mi się bardzo spodobała i to była spora rólka. Chodzi mi o bardzo dobry film Coenów (ich debiut) "Śmiertelnie proste". Postać, którą grał, była niezmiernie charakterystyczna i chyba nawet najciekawsza z całego filmu. Po tej rólce trochę zmieniłem o nim zdanie. Minimalnie, ale zawsze. Aczkolwiek uważam, że jest całkiem niezłym aktorem, ale grającym w każdym szajsie.
Mnie ten aktor już na zawsze będzie się kojarzył z detektywem z "Śmiertelnie proste" :) Pasował do tej roli wręcz idealnie i idealnie ją zagrał.
Podobnie jak ty uważam że była to najciekawsza postać w filmie. Zdecydowanie jest to aktor który umie grać pod warunkiem że da mu się szansę :) Dali mu ją właśnie Coenowie i chwała im za to :)