PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=463328}

Bez mojej zgody

My Sister's Keeper
7,6 116 905
ocen
7,6 10 1 116905
5,8 6
ocen krytyków
Bez mojej zgody
powrót do forum filmu Bez mojej zgody

Prawdziwa przyczyna

ocenił(a) film na 8

Nie uważacie, że film trochę stracił po tym jak dowiadujemy się jaka była prawdziwa przyczyna zachowania Anny? Dopóki tego nie wiedziałam oglądałam film w ciągłej rozterce. Nie mogłam wybrać, która ze stron ma rację, bo przecież miały ją obie. Rozumie się matkę, która pragnie ratować córkę, tak jak i Annę, bo przecież "ona też się liczy". I to było dobre, życiowe. Dlatego według mnie niepotrzebnie wprowadzili wątek, że to Katę namówiła młodą, by nie zgodziła się na oddanie nerki. Jasne to, że Kate nie chciała już żyć też było bardzo realistyczne, ale szkoda, że proces był jej pomysłem. Zamiast zostawić widza z takim dylematem moralnym, przez co długo nie można byłoby o filmie zapomnieć, twórcy podają na tacy odpowiedź co jest słuszne, wyraźnie wskazują palcem, która strona ma rację. Przez to pewnie za kilka dni o nim zapomnę. Oczywiście to nie tak, że całkowicie nie ma o czym gdybać, bo można choćby o tym, czy decydowanie się na kolejne dziecko z takich pobudek jest w porządku czy nie, i jak sami byśmy postąpili będą w takiej sytuacji. Ale bądźmy szczerzy- decyzja o oddaniu nerki jest bardziej prawdopodobną rzeczą, która nas może spotkać, niż robienie dziecka na "części zamienne".

ocenił(a) film na 10
m_a_c_88

Ale weźmy pod uwagę fakt, że ten film jest oparty na książce i twórcy musieli się trzymać fabuły. :)

Julie94

Oparty nie znaczy identyczny. Taka zmiana w fabule na pewno wyszłaby na dobre filmowi :)

ocenił(a) film na 10
abc2343

Ale rzadko twórcy zmieniają tak filmy, które powstają w oparciu o książki... :) Już i tak w "Bez mojej zgody" jest zmienione zakończenie. ;)

ocenił(a) film na 8
Julie94

A jak się kończy w książce? :)

m_a_c_88

W książce też było tak, że to Kate namówiła Annę na sprawę w sądzie. Kiedy Anna po sprawie jechała gdzieś samochodem z adwokatem zdarzył się wypadek samochodowy. Anna doświadczyła śmierci mózgu, ale zanim ją odłączyli przeprowadzono operację Kate. Czyli w książce to Kate żyje dalej, a Anna umiera. Ojciec popadł w alkoholizm. Nie pamiętam tylko co się stało z bratem, ale zakładam, że chyba dobrze skończył.

szopciuszek

A co z matką? Uroniła jakąś łzę po śmierci Anny?
Bo w filmie postać grana przez Diaz jak dla mnie ma tylko jedno dziecko - Kate...
Czy może w książce matka okazuje jakąś czułość swojej drugiej córce no i synowi?

ocenił(a) film na 10
agrest001

Wydaje mi się, że to nie chodziło o to, że matka nie kochała dwójki pozostałych dzieci, ale o to, że tak desperacko walczyła o życie Kate, że wszystko inne straciło dla niej sens...
Może to okrutnie brzmi, że w obliczu tego wszystkiego widziała tylko chorą córkę, a o reszcie dzieci zapomniała, ale wydaje mi się, że mimo wszystko nie była złą matką, tylko tragedia chorego dziecka zanadto ją przytłoczyła.

użytkownik usunięty
Julie94

Dokładnie....

agrest001

W książce matka też była skupiona na Kate, ale jakoś nie odczuwałam tego tak negatywnie. Bardzo przeżyła śmierć Anny to zdanie z książki (Kate jest w tym fragmencie narratorem): "Pamiętam dni, kiedy od rana do wieczora siedziałam w pokoju ze słuchawkami na uszach, żeby tylko nie słyszeć płaczu mamy".

A to już słowa samej matki, kiedy są w pokoju z Anną podłączoną do respiratora: "Ale przecież ona miała zostać"

Matka również rozmyśla nad tym, że w języku angielskim jest słowo orphan czyli sierota, jest i sowo widow czyli wdowa, ale nie ma słowa na rodzica, który stracił dziecko.

No i jak napisała Julie94, matka tak bardzo się skupiła na walce o życie Kate, że nie miała już siły na nic innego, albo po prostu myślała, że reszta już zawsze będzie z nią, że nic im nie grozi.

ocenił(a) film na 8
szopciuszek

Gdzieś czytałam, że książka jest oparta na faktach. Wiecie może coś na ten temat? Czy rzeczywiście Kate pokonała raka? Po seansie byłam przekonana, że to tylko odwlekanie nieuniknionego. Lekarz stwarzał takie wrażenie jakby to było zwyczajne przedłużania jej cierpienia. Myślałam, że nerka da jej góra kilka miesięcy więcej, które i tak spędzi w szpitalu, po czym będą przerzuty na inne organy i będzie potrzebowała kolejnych operacji. Przez cały ten czas biorąc chemię i właściwie nie żyjąc tylko się męcząc. Ale jeśli to prawdziwa historia, a nie wyobraźnia pisarki i Kate naprawdę pokonała raka, to muszę zmienić myślenie ;)

m_a_c_88

Książka raczej nie była oparta na faktach, ale trudno coś na ten temat znaleźć. We wstępie autorka pisze tylko, że jej dziecko też przeszło parę operacji, ale nic więcej tam nie ma.

ocenił(a) film na 4
szopciuszek

Wiele lat temu czytałam artykuł z bardzo podobną historią, która zdarzyła się w pewnej amerykańskiej rodzinie (było to bodajże w Przeglądzie Ridgest Digest). Dziewczyna mająca około 16 lat zachorowała na białaczkę i rodzice, aby ją ratować, zdecydowali się na drugie dziecko. Przeszczep się udał, choć, o ile dobrze pamiętam, nie obyło się bez jakiegoś procesu, jestem jednak pewna, że nie wytoczyła go młodsza siostra.

szopciuszek

brat został policjantem,chyba....

ocenił(a) film na 10
m_a_c_88

W książce właśnie jest na odwrót. To Anna umiera, a Kate żyje dalej i wychodzi na to, że pokonuje chorobę. :)

ocenił(a) film na 10
Julie94

a co się dzieje z matką (w książce) ? popada w jakąś depresję po śmierci Anny? Cokolwiek?

ocenił(a) film na 10
PanPiotr18

Za bardzo już nie pamiętam książki, dawno temu ją czytałam, więc nie będę cię wprowadzać w błąd.
Ale na to pytanie masz odpowiedź od szopciuszka. ;)

PanPiotr18

Epillog jest pisany z perspektywy Kate. Brat został policjantem ( dość dobrym, bo rozbroił szajkę narkotykową).
Kate tam pisze, że przez pierwsze siedziała ze słuchawkami w uszach, żeby nie słyszeć matki.
To nie było tak, że ona nie kochała Anny. Po prostu Kate była dla niej priorytetem.

użytkownik usunięty
m_a_c_88

Nie na części zamienne, tylko dla krwi pępowinowej. Reszta przyszła później...

użytkownik usunięty
m_a_c_88

Zgadzam się. To była kompletna bzdura. Tak jakby walka o siebie Anny była złym pomysłem gdyby wyszło od niej samej. W ogóle ile tam było emocjonalnej manipulacji.. przede wszystkim Anna nie była kochana za to, że jest, ale za to, że może być potencjalnym dawcą. Co za ch...a relacja matka-córka. Dla mnie ważne było to, że się spostrzegła  i sama sobie dała glos....a potem okazało się że to pomysł chorej siostry....no bez sensu. I jeśli tak było w książce to dalej jest to rozwiązanie odbierające wartość Annie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones